Pytanie, które zadawane było sobie prawie od zawsze.
A odpowiedź na nie od zawsze sprawiała problemy.
Jednak ja znalazłem swoją definicję szczęścia i właśnie o niej chciałbym opowiedzieć.
Dodatkowo wspieram się opiniami badań i naukowców.
Chcę Ci powiedzieć, na co warto zwracać uwagę, co jest i co powinno być dla Ciebie w życiu ważne oraz jak myśleć o pieniądzu.
Wybrałem przykłady opisujące szczęście ze swojego doświadczenia, z rozmów z klientami, z książek oraz własnego otoczenia.
Kilka prostych czynności oraz kilka podstawowych zachowań – tyle wystarczy, aby być prawdziwie szczęśliwym.
Poświęć kilkanaście minut na wspólną analizę, a zaprocentuje to latami życia w szczęściu 🙂
Przejdź do nagrania lub przeczytaj transkrypt:
Witajcie Moi Drodzy.
Ja nazywam się Adrian Kołodziej.
W dzisiejszym odcinku pokażę Wam jak być bardziej szczęśliwy, jak mieć wyższą satysfakcję ze swojego życia.
Oczywiście, szczęście to jest dosyć kontrowersyjny temat, ponieważ różnych ludzi różne rzeczy uszczęśliwiają, ale dzisiaj postaram się odpowiedzieć na pytanie co może dawać Ci większą satysfakcję w życiu, co nie da Ci satysfakcji, nie da Ci szczęścia oraz przyjrzymy się temu, co mówią naukowcy właśnie w tej kategorii.
Więc jeżeli ten temat Cię interesuje, to serdecznie zapraszam do oglądania.
Oczywiście, jeżeli masz teraz głęboką depresję, to informacje z tego materiału nie będą pomocne, ponieważ w Twoim wypadku lepszym rozwiązaniem będzie jakaś psychoterapia albo udaj się do specjalisty po odpowiednie leki.
Ale jeżeli chcesz wiedzieć co według mnie może Ci pomóc podwyższyć ten poziom szczęścia, to dzisiaj prawdopodobnie dostaniesz tutaj odpowiedź, więc od razu przejdźmy do konkretów.
Ze szczęściem jest jak z przygotowaniem dobrej potrawy.
Jest wiele czynników i wiele elementów, które będą wpływały na dobrą potrawę.
Np. odpowiedni sposób smażenia, odpowiedni produkt, odpowiednia ilość soli, pieprzu itd.
I tak samo jest ze szczęściem.
Nie ma tak, że jeden składnik ma kolosalne znaczenie, np. ilość pieniędzy.
Oczywiście, pieniądze będą wpływały na nasz poziom szczęścia, ale nie jest to jedyny składnik.
Co więcej, duża ilość pieniędzy wcale nie sprawi, że będziesz bardziej szczęśliwy, ale o tym zaraz sobie powiemy.
Więc ze szczęściem nie jest to taka prosta sprawa, ponieważ jest wiele rzeczy, wiele czynników, które będą wpływały.
Dodatkowo naukowcy odkryli, że poziom szczęścia jest zależny również od tego, ile mamy lat.
Szczęście przypomina po prostu taką literę U.
Jeżeli jesteśmy młodzi, to jesteśmy bardziej szczęśliwi niż np. kiedy mamy 40 parę lat.
Naukowcy odkryli, że zazwyczaj najniższy poziom szczęścia mamy w wieku 46 i 48 lat, czyli to może być kryzys wieku średniego.
Ale to też jest zależne od kraju i od płci.
Czyli np. dla kobiet taki najniższy poziom szczęścia będzie mniej więcej w wieku 38 lat, a dla mężczyzn to np. będzie w wieku 50 lat.
Więc to oczywiście będzie zależne od wielu różnych czynników.
Faktem jest, że kiedy jesteśmy młodsi, jesteśmy bardziej szczęśliwi.
Potem ten poziom szczęścia spada i znowu rośnie, kiedy stajemy się coraz to starsi.
Więc tak to generalnie wygląda według naukowców, ale są oczywiście inne czynniki, które będą na to miały wpływ.
Jeżeli myślisz sobie, że nowy samochód da Ci większy poziom szczęścia, że posiadanie jakiegoś super samochodu jakiejś marki konkretnej da Ci większy poziom szczęścia albo posiadanie iPhone’a najnowszego, czy lepszego domu, którego będą Ci zazdrościć sąsiedzi, to jesteś tak naprawdę w błędzie, ponieważ zazwyczaj jest tak – ja to mogę powiedzieć po sobie – kupuję np. nowy samochód, to faktycznie przez ten pierwszy tydzień, czy dwa tygodnie czuję się bardziej szczęśliwy.
Mam taką większą satysfakcję z życia, ale potem ten poziom szczęścia znowu zaczyna być taki sam jak zawsze.
Samochód, rzecz, nie ma w moim życiu tak naprawdę wpływu na moje szczęście.
Dlatego ja Wam mówię, że najlepsze rzeczy w życiu tak naprawdę macie za darmo i pieniądze nie zmienią tego, ale zaraz też do tego przejdziemy.
Tak samo, jeżeli chodzi o posiadanie większego domu.
Tak, na początku jeżeli wybudujecie sobie dom, będziecie bardzo szczęśliwi, ale potem ten poziom szczęścia będzie spadał.
Badano ludzi, którzy wygrali na loterii i okazało się, że ludzie, którzy wygrali np. kilka milionów dolarów na loterii to w momencie, kiedy wygrali te pieniądze – poziom ich szczęścia urósł do kosmicznych wartości.
Ale potem tych samych ludzi przebadano za 5 lat i okazało się, że ten poziom szczęścia był taki sam jak na samym początku.
I te pieniądze tak naprawdę wiele w ich życiu nie zmieniły.
Co więcej, bardzo często jest tak, że te pieniądze spowodowały u nich rozwój depresji i innych takich problemów.
Z tego względu, że to były osoby, które były nieprzygotowane na otrzymanie takich dużych pieniędzy.
Nie wiedziały co z tym zrobić.
I też prawdopodobnie wszyscy ci ludzie (albo większość) te pieniądze po prostu przechulała i przez to miała jeszcze większe problemy.
Więc w każdym razie nowe rzeczy, nowe gadżety nie wpłyną na Twój poziom szczęścia.
Więc nie łódź się, że będziesz bardziej szczęśliwy w przyszłości, jeżeli coś osiągniesz.
Samo osiągnięcie może dawać Ci satysfakcję, ale nie odkładaj swojego szczęścia na później, kiedy będziesz bogatszy, kiedy będziesz mógł robić rzeczy, o których zawsze marzyłeś .
Zacznijmy od tego, że szczęście składa się z kilku elementów i pierwszym elementem jest bezpieczeństwo finansowe.
Celowo nie powiedziałem tutaj „pieniądze”, tylko mówię o bezpieczeństwie finansowym, bo tak naprawdę większa ilość pieniędzy albo duża ilość pieniędzy wcale nie musi wpływać na Twój poziom szczęścia.
Jestem tak samo szczęśliwy mając pieniądze, jak ich kiedyś nie mając.
Dobra, jeżeli nie masz w ogóle pieniędzy, to nie będziesz jakoś ekstra super szczęśliwy, ale większa ilość pieniędzy też nie sprawi, że będziesz jakoś zajebiście szczęśliwy.
To, co będzie wpływało na Twój poziom szczęścia to jest bezpieczeństwo finansowe.
Bycie multimilionerem albo miliarderem wcale nie sprawi, że będziesz bardziej szczęśliwy.
Ja jako milioner nie jestem jakoś super bardziej szczęśliwy, niż wcześniej.
Co więcej, ten punkt przejścia z bycia zwykłym przedsiębiorcą do bycia milionerem w ogóle nie zmienił nic w moim życiu.
Nawet nie zauważyłem go.
Tym bardziej z moim podejściem i z moim nastawieniem, gdzie raczej pieniędzy nie wydaję na głupoty.
Ok. Co kryje się pod poczuciem bezpieczeństwa finansowego?
Jeżeli jesteś spłukany totalnie i nie masz na rachunki i tak żyjesz od wypłaty do wypłaty, jakoś musisz przetrwać każdy kryzys i cały czas się martwisz rachunkami, to tak naprawdę nie będziesz szczęśliwy.
I to naukowcy już potwierdzili, że to nie sprawi, że będziesz szczęśliwy.
To jest chyba logiczne.
Ale naukowcy odkryli, że ludzie, którzy żyją w Stanach Zjednoczonych i zarabiają ponad 70 tysięcy dolarów są po prostu szczęśliwsi.
Ten poziom daje jakieś poczucie bezpieczeństwa finansowego.
To jest około 5 tysięcy dolarów miesięcznie, czyli na nasze około 20 tysięcy.
Ok, dla nas jest to może dużo, ale też oni mają zupełnie inne koszty życia.
W każdym razie, jeżeli jesteś w stanie zapewnić sobie i swojej rodzinie jakiś taki pułap, w którym macie za co zapłacić rachunki, jesteście tzw. klasą średnią.
To już jest w stanie dawać Wam poczucie bezpieczeństwa.
Więc jeżeli masz pieniądze na to, żeby zapewnić swoje podstawowe potrzeby i jeszcze coś Ci zostaje, to prawdopodobnie będziesz bardziej szczęśliwy niż osoba, która jest spłukana.
A potem, jeżeli już zarobisz te kilka milionów, to wcale to nie spowoduje, że będziesz jeszcze bardziej szczęśliwy niż w momencie, kiedy byłeś w stanie zaspokoić jakieś takie podstawowe swoje potrzeby.
Więc większa ilość pieniędzy niekoniecznie musi mieć wpływ na Twoje szczęście.
Co więcej, bardzo często miliarderzy uważają, że pieniądze niezbyt dużo w ich życiu zmieniły.
Coś innego jest odziedziczyć fortunę, a co innego jest tą fortunę zarobić.
Żeby zarobić taką fortunę i być miliarderem, to musisz poświęcić sporo czasu na pracę i wiele lat swojego życiorysu.
Często Ci ludzie mówią: ,,Hej, ja bym chyba już drugi raz tego samego nie zrobił”.
Czyli po prostu lepiej by było zarabiać jako menadżer na stanowisku w korporacji ileś tam pieniędzy, niż bycie miliarderem i np. nie mieć wakacji.
Więc bezpieczeństwo finansowe jest bardzo ważne. Duża ilość pieniędzy nie będzie wpływała jakoś specjalnie na Twoje szczęście.
Kolejnym czynnikiem jest przede wszystkim zdrowie.
Możesz być najbogatszym człowiekiem na świecie, ale jeżeli będziesz miał raka, to prawdopodobnie szczęśliwy nie będziesz.
Więc zdrowie jest bardzo ważne.
I ja czytam teraz taką bardzo fajną książkę – bardzo polecam.
Ona jest pod tytułem ,,Jak żyć długo, dlaczego się starzeje i czy naprawdę musimy?”.
To jest taka książka, którą tutaj mam przy łóżku i przed spaniem sobie tam czytam parę stron, bo ostatnio mam trochę mniej czasu, żeby czytać.
I w tej książce są ciekawe informacje, które pokazują, że można przedłużyć swoje życie w różny sposób.
Jednym z najprostszych jest ekspozycja na zimno i ekspozycja na ciepło.
Co mam na myśli?
Nasz organizm w dzisiejszym świecie żyje w bardzo komfortowej temperaturze.
Zobacz, jeżeli jest zima, to się ogrzewamy.
Jeżeli jest lato, to się chłodzimy.
Żyjemy raczej w takich komfortowych temperaturach.
To niekoniecznie wpływa na długowieczność.
Lepszym rozwiązaniem jest skrajna ekspozycja na zimno lub skrajna ekspozycja na ciepło.
W zimę możesz morsować.
Możesz korzystać z metody Wima Hofa.
Albo jeżeli jest naprawdę bardzo mroźno, to możesz chodzić w krótkim rękawku.
Nie mówię, żeby cały czas.
To się robi stopniowo i to spowoduje, że twój organizm się będzie bardziej hartował i będzie zmuszony do tego, żeby przetrwać.
Tak samo skrajna ekspozycja na ciepło.
Np. chodzenie regularnie do sauny.
Więc też są badania, które pokazują, że Finowie, którzy chodzili 7 razy w tygodniu na sauny są bardziej zdrowi niż ci, którzy chodzili np. dwa razy w tygodniu.
Więc skrajna ekspozycja na zimno i ciepło może Ci pomóc zwiększyć Twoją długowieczność i uchronić Cię od wielu chorób.
Kolejna rzecz, która jest bardzo ważna to jest ilość posiadanych kalorii.
W dzisiejszym świecie wystarczy wziąć telefon, wejść na Pyszne.pl albo aplikacją zamówić tak naprawdę nieograniczoną ilość kalorii.
To nie jest coś naturalnego dla naszego organizmu, naszego ciała.
W prehistorii człowiek musiał przejść 40 kilometrów, żeby zjeść śniadanie, żeby znaleźć coś, co spowoduje, że będzie mógł zjeść śniadanie.
Dlatego na przykład mamy tkankę tłuszczową.
To jest rodzaj energii zmagazynowanej.
My nie musimy cały czas żreć, ale niestety cały czas jemy.
Cały czas pochłaniamy dużą ilość kalorii.
Więc to, co Ci może pomóc zwiększyć Twoje zdrowie i przy okazji długowieczność, to jest np. robienie co jakiś czas pewnych okresów głodówki.
Czyli na przykład raz na tydzień albo raz na dwa tygodnie ograniczamy ilość kalorii.
I to jest coś, co na pewno będzie Ci pomagało pod warunkiem, że oczywiście nie jesteś chory.
Kolejna rzecz to jest oczywiście jakaś tam suplementacja, przebywanie większego czasu na słońcu, na świeżym powietrzu.
Co jeszcze? Spacery.
To jest coś, co bardzo mi pomaga.
To jest coś, co zwiększa kreatywność.
Czyli chcesz być bardziej kreatywny, to spacery Ci na pewno pomogą.
No i oczywiście jakiś trening.
Najlepsze są treningi oczywiście takie krótkie, ale bardzo intensywne, które podnoszą mocno nasze tętno.
To są takie bardzo proste wskazówki, które nawet nie wymuszają od Ciebie chodzenia na siłownię, jeżeli nie chcesz.
Kolejnym elementem poza zdrowiem są relacje.
Jak to jest z tymi relacjami?
Widzisz, ja bardzo dobrze spełniam się w biznesie.
Lubię swoją firmę, ale też dlatego, że ja mam po prostu bardzo fajnie poukładane relacje, szczególnie relacje z moją żoną.
Więc jestem z nią bardzo szczęśliwy i dzięki temu też w innych aspektach życia też jestem bardziej szczęśliwy.
Bo jeżeli masz dużo pieniędzy, nawet jeżeli jesteś zdrowy, a w domu masz totalny sajgon, totalną sieczkę, to i tak nie będziesz szczęśliwy.
I znam ludzi, którzy naprawdę mieli dużo pieniędzy i byli bardzo zdrowi i się rozwiedli, bo nie byli szczęśliwi.
I nawet to były osoby, które były bardzo wierzące.
Szczęście i miłość to jest coś, czego potrzebujemy w życiu.
Ale jeśli chodzi o relacje, to nie tylko chodzi o takie relacje typowo mąż – żona, ale też o takie inne relacje, np. z innymi ludźmi.
Czy masz kontakt z innymi ludźmi?
Pandemia zmusiła ludzi do tego, żeby zostali zamknięci w domach i to nie jest coś naturalnego dla nas.
My jesteśmy istotami społecznymi i chcemy mieć dobre relacje z innymi ludźmi.
Fajnie by było, jakbyś zapisał się do jakiegoś klubu, wziął udział w jakimś wolontariacie, po prostu miał kontakt ze swoimi znajomymi.
Oczywiście, to też nie powinno być tak, że cały czas tylko się z nimi spotykasz i cały czas z nimi imprezujesz, bo to nie jest fajne.
Ale mam na to przykład takiego znajomego, który też jest milionerem i on regularnie (powiedzmy raz na dwa tygodnie) spotyka się ze swoimi kolegami na jakimś tam graniu w pokera.
Oni tam nie piją raczej, więc po prostu tak się spotykają.
I to też daje mu pewnego rodzaju poczucie szczęścia.
To jest zaplanowane np. w sobotę, więc to nie jest tak, że on to robi regularnie trzy razy w tygodniu i się upija do nieprzytomności, ale samo budowanie takich fajnych, pozytywnych relacji też Ci może dać wiele, ponieważ my bardzo lubimy spędzać czas i przeżywać coś z innymi ludźmi.
Ale tak jak mówię – tutaj trzeba zachować balans, bo jeżeli chcesz rozwijać firmę i chcesz mieć bezpieczeństwo finansowe, to też nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, jeżeli cały czas się z kim spotykasz i cały czas imprezujesz.
Ok. Kolejna rzecz poza relacjami – mieć poczucie misji w życiu.
Ludzie, którzy mają jakiś cel w życiu zawsze będą szczęśliwsi od tych, którzy są jak bojka na morzu, którzy cały czas tam gdzieś są zawieszeni i pływają.
Po prostu życie przeżywają, a nie kreują tego własnego życia.
Warto mieć jakiś cel.
Dlaczego jest tak, że większość miliarderów żyje dużo dłużej niż zwykli ludzie pomimo tego, że się gorzej odżywiają czasami (nie wszyscy), pomimo tego, że pracują długo, ciężko?
Dlaczego ci ludzie żyją długo?
Rockefeller, kiedy był dzieckiem, to miał tylko dwa życzenia w życiu.
Żeby być bogaty i żeby dożyć setki.
Był najbogatszym człowiekiem swego czasu i jednym z najbogatszych ludzi w historii.
I po drugie można powiedzieć, że dożył prawie tej setki, bo on miał chyba 99 lat i parę miesięcy.
Brakowało mu dwa, czy trzy miesiące do setki.
Więc prawie udało mu się dożyć setki.
Ludzie, którzy są miliarderami bardzo często mają jakąś większą misję od siebie, mają jakieś cele w życiu, do których dążą.
Zobacz sobie naszych dziadków.
Przynajmniej ja to widzę po swoich dziadkach.
Oni skończyli powiedzmy te 50 ileś tam lat i przestali pracować, przestali być aktywni.
A jeszcze moja rodzina jest rodziną górniczą, więc tam w wieku czterdziestu kilku lat ci ludzie zazwyczaj przechodzili na emeryturę.
Czasami sobie jeszcze znajdowali jakieś zajęcie, jakąś dodatkową robotę, ale powiedzmy mieli te 50 – 60 lat i oni już potem nic nie robili.
Oni zasiadali w fotelu, oglądali telewizję i można powiedzieć, że zdziadziali.
Ale ci ludzie nie mieli żadnej misji.
I dlaczego jest tak, że jak przyjedziesz na wakacje i widzisz 70-cio letniego Niemca, czy Francuza, to oni zupełnie inaczej wyglądają, mówią, czują się itd.?
A u nas oni narzekają i pierdolą cały czas o chorobach.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ oni bardzo często są długo aktywni w pracy i mają jakąś robotę, mają jakiś cel w tej robocie.
I to, co Ci polecam zrobić, jeżeli jesteś starszy, to znaleźć sobie jakiś cel, jakąś misję.
Ja lubię pomagać innym ludziom, dlatego też prowadzę ten kanał na YouTube, dlatego też sprzedaje swoje produkty, staram się ludziom zmieniać życie i udaje mi się to póki co.
Więc to jest moja jakaś taka misja.
To mi daje satysfakcję.
Poza oczywiście pieniędzmi, które z tego mam, ale to jest fajne, że możesz zmienić czyjeś życie, że ktoś do Ciebie przyjedzie, po klepie Cię po plecach i mówi: ,,Kurde Adrian, dzięki Tobie wszystko się w moim życiu zmieniło”.
Naprawdę, zajebista sprawa i polecam Ci posiadać taką misję życiową.
Co tu jeszcze mamy?
Jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia, o której bym zapomniał.
My, jako ludzie mamy tendencję do życia albo w przeszłości albo w przyszłości.
Cały czas słyszę od ludzi: ,,Hej, nie udało mi się” albo ,,Próbowałem i mi się nie udało”.
To jest część ludzi, która żyje w przeszłości.
I jak jesteś uwięziony w swojej przeszłości, to zawsze będziesz miał gorzej.
Zawsze będziesz w życiu ofiarą.
Nie chcesz być ofiarą, chcesz być zwycięzcą.
Ale brzmi to trochę coachingowo. ,,Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!”.
Ale jeżeli będziesz żył w przeszłości i utkniesz w niej, to już masz przejebane, bo będziesz ofiarą tego, co się kiedyś wydarzyło.
A dobra wiadomość jest taka, że przeszłość jest tylko wspomnieniem w Twojej głowie i często jeszcze mózg nas oszukuje i zniekształca przeszłość.
Robi z niej coś innego, niż ona w rzeczywistości była.
Mózg to jest naprawdę fenomenalne narzędzie, które Cię okłamuje.
Ja np. wspominam coś z dzieciństwa, a moja ciocia mi mówi, że w sumie tak to nie było i opowiada mi swoją wersję.
Bo mózg lubi nas okłamywać.
Innych wersja też może być trochę zniekształcona, ale mózg lubi nas okłamywać, pokazywać, że ta przeszłość wyglądała trochę inaczej.
Z kolei, jeżeli ktoś żyje tylko w przyszłości i żyje tylko tym, że ,,Będę kiedyś szczęśliwy, jak już się dorobię, jak już kupię samochód, jak już wybuduje dom”, to ta osoba też nie będzie szczęśliwa, ponieważ przyszłość jest tylko nadzieją.
Oczywiście, trzeba mieć wiarę i trzeba mieć nadzieję, ale to, co musisz robić to żyć tu i teraz.
Mieć duże marzenia, mieć duże cele, mieć misję, to, co chcesz osiągnąć w życiu, ale też żyć tu i teraz.
Ja wykonuję każdego dnia swoją robotę, robię to, co jest w mojej mocy, żeby mieć lepszą przyszłość, ale żyję tu i teraz.
I teraz doceniam to, co mam.
Jestem wdzięczny za to, co mam.
Jestem wdzięczny za to, że mam zajebistą żonę, że mam córkę, że ona jest po prostu taka mądra i taka fajna.
Po prostu cieszę się tym, że mam rodzinę, że mam dobry kontakt w ogóle z rodziną (poza moimi rodzicami, bo z nimi nie ma kontaktu), ale z całą moją rodziną mam bardzo dobry kontakt.
Z resztą, teraz sobotę i wszystkich tutaj zapraszam.
Będzie to impreza na bardzo wiele ludzi i zastanawiam się w ogóle jak ja ich wszystkich pomieszczę.
Ale fajne jest to, że mogę się spotkać ze swoją rodziną i możemy po prostu posiedzieć, powspominać, pogadać, pożartować, zrobić jakieś ognisko.
Super sprawa. Więc to też wpływa na relacje.
Mam dobry kontakt z moimi starymi kumplami, których miałem w dzieciństwie.
Z większością w sumie nie mam kontaktu, bo w sumie żyliśmy na jednym osiedlu i po prostu musieliśmy być kumplami, ale mam też takich kumpli zaufanych z dzieciństwa, z którymi dalej mam kontakt, z którymi się widzę bardzo rzadko, bo czasami się widzę z nimi raz w roku, czasami raz na dwa lata.
Często też jest tak, że mieszkają gdzieś za granicą, ale do siebie telefonujemy i co jakiś czas się spotykamy.
Mam kontakt z ludźmi, z którymi robię też interesy, więc mam ten kontakt z tymi ludźmi.
Ale fajne jest to, że właśnie mam tych ludzi tutaj, mam dobre życie naprawdę i mam bezpieczeństwo finansowe.
Dzięki temu jestem szczęśliwy.
To jest oczywiście moja recepta na szczęście.
Napisz mi w komentarzu co o tym myślisz.
Napisz mi co Ciebie uszczęśliwia i jakie masz swoje sposoby na to, żeby być szczęśliwym człowiekiem.
I napisz mi swoje sposoby na bycie szczęśliwym człowiekiem.
Ok mam nadzieję że materiał się podoba.
Jeśli tak, to oczywiście proszę Was o subskrypcję, łapki w górę.
Zostawcie swój komentarz.
Zobaczcie sobie również moje poprzednie materiały.
Trzymajcie się ciepło.
Hej.